Ten mieszaniec owczarka z husky to zgodny z innymi psami, 5 letni samiec.
Jest to jeden z pechowców w naszym schronisku....we wrześniu 2014 trafił do niego ten imponujący Facet jako pies znaleziony.
W tzw. międzyczasie został adoptowany, a po kilku miesiącach uciekł z tego miejsca i znowu znalazł się w schronisku. 
Jego właściciele zostali o tym poinformowani, ale zamiast Go odebrać, zrzekli się Go. To los, który dzieli Budrys z wieloma innymi psami. 
Teraz szukamy "prawdziwego" Domu dla tego dużego Chłopaka.
Ten przyjacielski dla ludzi samiec to nie lada osiłek. Już dawno nie wyprowadzaliśmy takiego "Ciągnika"!
Nie nadaje się do delikatnych kobiecych rączek. Potrzebuje mianowicie silnej opiekunki lub opiekuna.
Po jakimś czasie spacer z Nim staje się swobodniejszy, ale wystarczy, że coś wywoła Jego zainteresowanie, to od razu znowu ciągnie, i to jak! Fruwamy wtedy za Nim jak chorągiewki :-)
Jak dobrze, że Chłopak zgadza się z innymi psami, także z samczykiem "do testów" -Fabim, który mu nawet do kolan nie dorasta.
Zasadniczo rozumie się ze wszystkimi psami. Jednak doniesiono nam, że bywały takie dni, kiedy nie lubił obecności innego psa. Myślimy, że wyszukuje sobie sam kumpli. Suczka na pewno nie będzie problemem. Przy samcach powinno się Go wcześniej przetestować.
Jak już wspomnieliśmy wcześniej, Budrys jest bardzo przyjacielski w kontakcie z ludźmi. Bez problemu daje się dotknąć i lubi być pieszczony. Co do Jego przeszłości, to nic nie wiemy. Psy tej wielkości są często trzymane na łańcuchu lub w kojcach. 
Jego przyszła rodzina powinna mieć cierpliwość i zrozumienie dla poczatkowych problemów z trzymaniem Go w domu. Na wszystko potrzebny jest czas i jesteśmy pewni, że nasz "Ciągnik" szybko zrozumie, jak wyglada prawdziwy Dom i co się z tym wiąże.

Prosimy, pomóżcie nam w poszukiwaniu Domu dla Bydrysa...kto pociagnie Go tym razem ze sobą do Jego Domu?